Jestem,żyję i nie zapomniałam o oddychaniu. Może mniej czasu poświęcałam na pisanie,ale mam usprawiedliwienie :-).
Otóż . . . powodem nieobecności była moja - nasza przeprowadzka do mojego - naszego malutkiego pięknego domku :-).
Już jest po . . . i jestem szczęśliwa !!!!! Na razie jedynym minusem jest brak internetu,ale już pracuję nad tym i mam nadzieję,że w moim lesie będzie działał jakiś internet :-) oczywiście tak jak obiecałam dawno dawno temu umieszczę swoje dzieła,które sama uszyłam do kuchni i łazienki. Może to nic nad zwyczajnego,ale jaką mam z tego satysfakcję,że uszyłam coś sam !!!!!!!
Do napisania niebawem.
s.